26.06.2008

"GOTTLAND"


Na spotkanie - tym razem w wakacyjnych nastrojach - przyszło tylko część naszej grupy DKK. Co nie znaczy, że dyskusja była mniej ożywiona, o nie! Wręcz odwrotnie - wydaje się, że spotkanie trwało dłużej. Ciekawe, czy to zasługa książki i wywołanych przez nią wspomnień oraz skojarzeń, czy to może jednak wakacyjno-urlopowy nastrój naszych Pań. Zwłaszcza, że jedna z nich jutro wyjeżdża na rajd rowerowy, który zapowiada się bardzo interesująco! Ale o tym innym razem - to obietnica.




Fot. (ze spotkania) Joanna Lipińska - tym razem w sepii (żeby pasowały do reszty... ;-) )

Mariusz Szczygieł, reporter Gazety Wyborczej, zafascynowany czeską kulturą i mentalnością postanowił przybliżyć nam nieco obyczajowość naszych południowych sąsiadów.


"[...]Gottland uchyla przed nami rąbka tajemnicy, pokazuje nam mało znane czeskie postacie w obliczu sytuacji bardzo dobrze znanych nam wszystkim. Mowa tutaj chociażby o okresie okupacji niemieckiej czy stalinizmu. Szczygieł chce nam pokazać, jak uparty w dążeniu do swego potrafi być czeski naród, jak wytrwale walczy o swoje oraz do jakich poświęceń jest zdolny w imię wyższych wartości. W imię kraju. Na całe szczęście autor nie ukazuje nam tylko połowy medalu. Stykamy się również z postaciami skrajnie negatywnymi, działającymi na niekorzyść własnego państwa, czy w końcu będącymi wobec ojczyzny zupełnie obojętnymi. Wszystko to, podane nam na tacy, rozgrywa się na przestrzeni wielu lat. Zaczynamy w odległym 1882 wraz z niejakim szewcem Batą, kończymy na roku 2006 wraz z otrzymaniem maila dotyczącego pomnika Stalina. Przez cały ten długi okres jesteśmy świadkami niecodziennych wypadków oraz problemów, z którymi wiele osób nie dałoby sobie rady. Ale nie Czesi[...]"*
* Szymon 'Bombski' Radzewicz
więcej...

17.06.2008

Nowe książki już są!

Tym razem Dyrekcja przyznała nam większą kwotę na zakup książek, dzięki czemu udało nam się "złowić" całkiem niezłe okazy. :-D
Czym prędzej więc chwalimy się naszym Czytelnikom, jakie tytuły od przyszłego tygodnia będą mogli wypożyczać w Dziale Gromadzenia.


  1. Clarkson Jeremy: Wściekły od urodzenia
  2. Coelho Paulo: Brida
  3. Fielding Joy: Laleczka
  4. Grandbois Peter: Grabarz
  5. Gretkowska Manuela: Obywatelka
  6. Grisham John: Apelacja
  7. Kirschner Ann: Listy z pudełka: sekret mojej mamy
  8. Komar Michał, Meller Stefan: Świat według Mellera: Życie i historia
  9. Komar Michał, Meller Stefan: Świat według Mellera: Życie i polityka
  10. Komar Michał, Bartoszewski Władysław: Skąd pan jest? : wywiad rzeka
  11. Lindley Maureen: Klejnot Wschodu: pamiętnik
  12. McCourt Frank: Nauczyciel
  13. Melman Yossi, Javedanfar Meir: Nuklearny sfinks: Iran Mahmuda Ahmadinedżada
  14. Messner Reinhold, Huetlin Thomas: Moje życie na krawędzi
  15. Mrożek Sławomir: Ucieczka na południe
  16. Nurowska Maria: Anders
  17. Osiecka Agnieszka: Na wolności: dziennik dla Adama
  18. Pawlikowska Beata: Blondynka u szamana: magiczna wyprawa do świata amazońskich Indian
  19. Piekara Jacek: Sługa Boży
  20. Pilipiuk Andrzej: Oko Jelenia: Srebrna Łania z Visby
  21. Pilipiuk Andrzej: Zagadka Kuby Rozpruwacza
  22. Potocki Andrzej: Majster Bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
  23. Pratchett Terry: Potworny regiment
  24. Pratchett Terry: Prawda
  25. Pratchett Terry: Trzy wiedźmy
  26. Roberts Nora: Taniec Bogów
  27. Sparks Nicholas: Na ratunek
  28. Sparks Nicholas: Pamiętnik
  29. Tytuła Magdalena, Łosiak Marta: Polski bez błędów: poradnik językowy
  30. Weiner Jennifer: Mamuśki gotowe na wszystko
  31. Witkowski Michał: Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej

Istnieje możliwość zamówienia książki z powyższej listy - telefonicznie, mailem lub w komentarzu pod wpisem. Zapraszamy!


13.06.2008

Kącik Czytelnika - pani Janina

Biblioteka to nie tylko instytucja, budynek, książki i my – pracownicy. To także nasi Czytelnicy, każdy z osobna i wszyscy razem. Ze swoimi zaletami i wadami (ale to przecież takie ludzkie! ;-) ), radościami i kłopotami, zainteresowaniami i talentami. Każdy coś wnosi, od każdego się czegoś uczymy…
O niektórych osobach, naszym zdaniem, szczególnych i niezwykłych, chcemy tu, na blogu napisać, bo warto!

Pani Janina Pawlikowska – rocznik 1931 - jedna z naszych podopiecznych, którą zaopatrujemy w książkę mówioną. Jest naszą Czytelniczką od wielu lat. Znamy ją z okresu kiedy jeszcze mogła samodzielnie do nas dojechać autobusem, ze swoją torbą na kółkach (pudełka z kasetami są duże i ciężkie) i nieodłączną lupką, dzięki której mogła cokolwiek przeczytać, a co najważniejsze – podpisać się!
Od kilku lat (może pięciu) jej świat ograniczył się i skurczył do barwnych plam i ledwie zarysów postaci i rzeczy…Lupka już niewiele daje. Ale z czytania nie zrezygnowała, bo zwyczajnie tego nie potrafi! Wynalazek książki mówionej to dla Niej wybawienie, a „czytanie” – to jej ratunek od szarej rzeczywistości, to możliwość dowiedzenia się czegoś nowego (a jest chciwa na wiedzę bardziej niż niejeden młody człowiek!), w końcu – to możliwość przeżycia czegoś interesującego!
Każda wizyta u Pani Janiny to dla nas nie tylko przyjemność (o obowiązku nie mówię, bo tak tego nie odbieramy!), to także chwila interesującej pogawędki, odrobina wspomnień i – obowiązkowo! – recenzja „przeczytanych” książek.

Wspomnienia, którymi raczy nas w odcinkach, niczym najlepszą (bo prawdziwą!) powieścią, rysują nam obraz osoby niezwykle silnej, zaradnej i wytrzymałej! Okupację przeżyła w Łodzi, a jako mała dziewczynka została na kilka lat sama! Jej bracia zostali wywiezieni na roboty, jej ojca aresztowano, w końcu jej matkę zabrano prosto z fabryki i również o niej słuch zaginął na kilka lat! Jak przetrwała? Dzięki sąsiadom, obcym dobrym ludziom, własnej wewnętrznej sile, zaradności i instynktowi. Sama nie ukrywa, że były chwile kiedy miała więcej szczęścia niż rozumu. Ale – jak podkreśla – zawsze miała szczęście do dobrych ludzi, którzy pomogli, wsparli, zaopiekowali się…Tak jest do dziś.
Czas nie stoi w miejscu, wszystko się zmienia i każdy musi się z tym pogodzić. To samo dotyczy naszej pani Janiny. Zamiast kaset, książka mówiona coraz częściej zapisywana jest na płytach CD albo na specjalnych urządzeniach (czytających formaty mp3) zwanych Czytakami. (fot.poniżej)

Z jednej strony to dobra zmiana – kasety były ciężkie, pudełka duże i nieporęczne, a kasety nietrwałe i szybko ulegały zniszczeniu. Z drugiej strony nowoczesne urządzenia odtwarzające płyty CD sprawiają trudność w użytkowaniu. Klawisze są małe, a do tego trzeba się nauczyć od nowa obsługi innego sprzętu. To co dla nas, widzących, jest proste i oczywiste – dla pani Janiny stanowi nie lada wyzwanie i barierę. Ale, jak sama powtarza – „co to dla niej”. Zdaje sobie sprawę, że musi się przestawić i nauczyć, bo od tego zależy jej dalszy kontakt z książką. A to bardzo motywujące! Rozbawiła nas ostatnio prośbą o wytłumaczenie jej jak to jest, że CAŁA KSIĄŻKA, a nawet kilka (!!!) – dawniej zajmowały kilka lub nawet kilkanaście kaset, a teraz mieszczą się na jednej, małej płycie CD?! No jak to możliwe? Pomimo naszych prób wytłumaczenia (nie jest to proste-wierzcie na słowo!) jak to jest – osobie, która nigdy nie miała do czynienia z komputerem, pani Janina skwitowała tylko: „ A ja i tak nie pojmuję jak można upchnąć tyle tekstu na takiej małej powierzchni!” To uświadamia nam jak bardzo świat gna do przodu, jak bardzo technologia rozwinęła się i jak łatwo, w niesprzyjających warunkach, zostać w tyle, a nawet zostać wykluczonym…
A przy okazji uzmysławia jak bardzo ważne jest, aby nie zapominać o tych, którzy (z różnych względów) nie nadążają za szalonym pędem cywilizacji…

Anna S.

Pani Janina i Joanna Tomaszewska

11.06.2008

Piciek poleca!

Nasz Czytelnik, Piotr, wyjechał na misję do Iraku. Przed wyjazdem zdążył jeszcze przesłać nam kolejną recenzję. Przez kilka najbliższych miesięcy nie będzie mieć czasu ani na czytanie, ani na pisanie recenzji!

Z niecierpliwością czekamy na Ciebie, Pićku, a jednocześnie mocno trzymamy kciuki za Twoje bezpieczeństwo i szczęśliwy powrót do kraju!!!
Trzymaj się Pićku i wracaj do nas cały i zdrowy!!!
.......................................................................................................................................
Lincoln Rhyme i Amelia Sachs to dwójka bohaterów kilku powieści J. Deavera.
Lincoln jest kryminalistykiem. Podczas jednego z prowadzonych śledztw uległ wypadkowi, w wyniku którego został całkowicie sparaliżowany. Nie mogąc samemu przeszukiwać miejsc zbrodni w poszukiwaniu mikrośladów, dowodów i wszelkiego rodzaju wskazówek, przekazał posiadaną wiedzę w tym zakresie, a właściwie swoją pasję życiową funkcjonariuszce Sachs, która stała się „jego oczami”. Tak więc od czasu wypadku, przykuty do wózka inwalidzkiego, wyposażony w szereg najnowszych urządzeń oraz korzystający z pomocy szeregu specjalistów – Lincoln Rhyme zajmuje się analizą materiałów i dowodów zgromadzonych przez Amelię w miejscach popełnionych zbrodni.
Błyskotliwy umysł, nieprzeciętna inteligencja Rhyma oraz zdolność właściwej analizy i łączenia w całość często niespójnych z sobą dowodów, rewelacyjne – często wręcz intuicyjne porozumienie dwójki detektywów, których tak naprawdę łączy coś więcej niż tylko współpraca zawodowa – to obok dynamicznej i zaskakującej akcji powieści Deavera, elementy dzięki którym chętnie sięgamy po kolejne książki tego autora.

Tik-tak…tik-tak… tik-tak …- jedno jest pewne…wszystkim nam te dźwięki kojarzą się z upływaniem czasu.
Mogę zagwarantować, że w przypadku tej kolejnej porywającej powieści Deavera nie upłynie go wiele, a to ze względu na to, że bardzo trudno będzie się od niej oderwać ;)

Za sprawą tajemniczych zegarów oraz dziwnego wiersza, znalezionych przy ofiarach dwóch niezwiązanych ze sobą zabójstw - policja podejrzewa, iż ma do czynienia z seryjnym mordercą. Nie dysponując żadnymi poszlakami ani świadkami popełnionych morderstw, policjanci po raz kolejny proszą o pomoc Lincolna Rhyme i Amelię Sachs.
Dokładność, dbałość o najdrobniejsze wręcz szczegóły, zegarmistrzowska precyzja, z jaką morderca zaplanował oba zabójstwa oraz zegary pozostawione na miejscach zbrodni to znaki szczególne, na podstawie których nadano mordercy przydomek – ZEGARMISTRZ.

Tik-tak…tik-tak…tik-tak…czas oraz jego upływanie to niezwykle ważne elementy tej powieści. Niestety psychopatyczny zabójca prezentuje zupełnie odmienne spojrzenie na kwestie czasu – staje się on jego „mrocznym wspólnikiem” – jedynym świadkiem popełnionych zabójstw. Pozostawione przy ofiarach zegary odmierzają ostatnie minuty ich życia!!! Jednocześnie ustawione są w taki sposób by ofiary zastanawiały się ile chwil…ile minut życia im jeszcze pozostało.
Bardzo dokładne i szczegółowe opisy zbrodni, inteligencja psychopatycznego mordercy oraz wypowiedzi w stylu:
„pierwszy, którego zabiłem miał 24 lata – można więc powiedzieć, że umierał 24 lata” lub „jaki czas upłynął odkąd zacząłem, do chwili kiedy przestały bić ich serca”….
wszystko to tworzy niesamowity, mroczny klimat powieści.
Dodatkowym elementem „podkręcającym” dynamikę akcji jest sprawa osobnego – pierwszego indywidualnego śledztwa, które prowadzi Amelia. W śledztwie tym odkrywa pewne fakty z przeszłości, które mogą zachwiać jej wiarą w sens dalszej służby.
Nie bez znaczenia dla klimatu powieści jest postać agentki Kathryn Dance, która pomaga Lincolnowi Rhyme w prowadzonym śledztwie. Agentka specjalizuje się w przesłuchaniach świadków a dokładniej w „odczytywaniu mowy ciała” (swoją droga bardzo ciekawa postać, która pojawia się, a nawet jest główną bohaterką w innych powieściach Deavera). Dochodzi tu do konfliktu a właściwie pewnej rywalizacji dwóch niezwykle silnych osobowości: Lincolna i Kathryn oraz ich metod prowadzenia śledztwa. Agentka, dla której podstawą jest rozmowa z osobą, analiza jej zachowania a w przypadku wykrycia kłamstwa, doprowadzenia osoby do wyznania prawdy oraz Lincoln, który bazuje jedynie na dokładnej analizie dowodów znalezionych na miejscu zbrodni, które niczym „po nitce do kłębka” doprowadzają go do przestępcy.

Wszystkie te wątki skumulowane w jednej powieści, przeskoki z jednego miejsca akcji do drugiego, niepowtarzalny klimat oraz bardzo dynamiczny rozwój akcji mogą spowodować, iż będziemy lekko zawiedzeni….. faktem, iż to już koniec tej rewelacyjnej powieści.
Tak więc czy uda się schwytać „Zegarmistrza”? Czy Lincoln uzna i doceni metody pracy Kathryn? Gdzie doprowadzi Amelię jej pierwsze śledztwo? Kim jest „Zegarmistrz”? – te i wiele innych pytań pojawi się w trakcie czytania tej książki.

Tik-tak…tik-tak…tik-tak…mój czas też strasznie szybko zleciał odkąd dowiedziałem się o moim kolejnym wyjeździe na misję. Trzymajcie kciuki za pomyślność i bezpieczeństwo moje i kolegów, z którymi będę miał przyjemność służyć w ….. a ja obiecuję, że po powrocie postaram się polecić jakąś ciekawą książkę?

PICIEK ;-)



10.06.2008

Zapraszamy na spotkanie DKK


25 czerwca o godz. 17.00

DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI

ZAPRASZA KLUBOWICZÓW
I WSZYSTKICH CHĘTNYCH

na spotkanie

Z DAWNĄ CZECHOSŁOWACJĄ
I DZISIEJSZYMI CZECHAMI.

REPORTERSKIE OKO
MARIUSZA SZCZYGŁA
POPROWADZI NAS PRZEZ „GOTTLAND”.

Wakacje


Przypominamy naszym Czytelnikom, że w lipcu i sierpniu Biblioteka będzie czynna w poniedziałki, środy i piątki
w godzinach 12.00-19.00