18.11.2008

SPOTKANIE AUTORSKIE Z PANEM MARKIEM KRAJEWSKIM


W dniu 15 listopada (sobota) 2008 roku o godzinie 15.00 w Czytelni Działu Gromadzenia, w ramach projektu DKK i za pośrednictwem wojewódzkiego koordynatora – Pani Kingi Siekierskiej, odbyło się spotkanie autorskie z Panem Markiem Krajewskim - pisarzem, doktorem habilitowanym filologii klasycznej (do niedawna jeszcze nauczycielem akademickim i pracownikiem naukowym Instytutu Filologii Klasycznej i Kultury Antycznej Uniwersytetu Wrocławskiego) laureatem Paszportu Polityki 2005, zdobywcą Nagrody Księgarzy „Witryna” za najlepszą książkę 2005 roku oraz Nagrody Wielkiego Kalibru dla najlepszej powieści kryminalnej 2003 roku.
Pan Marek Krajewski, czyniąc rodzinne miasto drugoplanowym bohaterem swych książek, został uhonorowany tytułem Ambasadora Wrocławia w czerwcu 2008 roku. Ponadto nasz Gość to dżentelmen, fan piłki nożnej, miłośnik gry w brydża i smakosz prostych, męskich potraw – bigosu, gulaszu, żeberek w kapuście.
W przyszłym roku minie dziesięć lat, kiedy to Pan Marek Krajewski wydał swą pierwszą książkę pt.: Śmierć w Breslau. Od tamtej pory stał się jednym z najpoczytniejszym polskich autorów. Z racji wykształcenia jest specjalistą od łaciny, greki, prozodii i komediopisarza Plauta, z zamiłowania zaś fachowcem od czarnego kryminału, retrokryminału, znawcą topografii Wrocławia i międzywojennej historii Breslau oraz mistrzem w powołaniu do życia indywiduum takiego, jak Eberhard Mock.
Na serię kryminałów o Breslau składa się już pięć powieści: Śmierć w Breslau (1999), Koniec świata w Breslau (2003), Widma w mieście Breslau (2005), oraz Festung Breslau(2006), Dżuma w Breslau (2007).
Niebawem ukaże się kolejna powieść. Tu uwaga!!! Część szósta nie będzie miała nazwy miasta Breslau w tytule. Mamy już zatem heksalogię o Eberhardzie Mocku.
Czy doczekamy się dekalogii?
Ponadto w styczniu 2008 roku ukazał się w księgarniach kryminał Aleja samobójców napisany przez Marka Krajewskiego i Mariusza Czubaja. Tym razem akcja książki dzieje się we współczesnym Gdańsku, a głównym bohaterem powieści jest nadkomisarz Jarosław Pater. Książka to zapowiedź nowego cyklu. Autorski duet już wie, że kolejny tom ukaże się na początku roku 2009.
Książki Marka Krajewskiego przetłumaczono już na 17 języków, doczekały się wydań m. in.: we Francji, Niemczech, Holandii, Rosji, na Litwie i Ukrainie, Słowacji oraz we Włoszech i Wielkiej Brytanii. Tam porównuje się pisarza do Raymonda Chandlera, Borisa Akunina, Henninga Mankella czy nawet Fiodora Dostojewskiego.
Od kilku lat reżyserzy przymierzają się też, by mroczne śledztwa Eberharda Mocka przenieść na ekran. Zastanawiają się nad tym m. in.: Filip Bajon i Patryk Vega. Czytelnicy zaś spekulują, kto zagra główną rolę: Klaus Maria Brandauer, Janusz Gajos, czy...?
Pisarz od pierwszych chwil spotkania nawiązał sympatyczny kontakt z uczestniczkami DKK oraz czytelnikami naszej biblioteki (19 osób). Swym mocnym, niskim głosem, nienagannymi manierami i pogodnym obliczem uwiódł zwłaszcza piękną część publiczności.
Opowieści Autora o sobie, o własnej drodze do zabawy w pisarstwo zawodowe przerywane były pytaniami uczestników spotkania. Można było dowiedzieć się od Marka Krajewskiego, w jaki sposób zdobywał wiedzę o międzywojennym Breslau (wertowanie starych planów miasta i ksiąg adresowych w Gabinecie Śląsko-Łużyckim Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego), dlaczego nie popełni kryminału, którego realia osadzone byłyby w starożytnym świecie (choć kiedyś myślał i o tym i, że skłonny byłby napisać raczej kryminał o Lwowie). Poza tym pisarz zdradził tajemnicę pisania powieści w duecie oraz przekazał w błyskotliwy, często humorystyczny sposób część tajników procesu tworzenia (przywiązanie do szczegółów, dokładność opisów, wykorzystywanie pomysłów czytelników) i własnej osobowości – swych lęków (szerszenie) czy upodobań (elegancja, kulinaria, brydż). Tymi ostatnimi obdarzył swego bohatera, choć z pewnością Eberhard Mock nie jest alter ego pisarza...
Czas z Panem Markiem Krajewskim upłynął bardzo szybko. Na zakończenie można było kupić książki autora, poprosić o dedykację i zrobić pamiątkowe zdjęcie. W podziękowaniu za spotkanie i pozostawienie w nas cząstki dekadenckiego Wrocławia przekazaliśmy naszemu Gościowi kawałek secesyjnej Łodzi w barwnych akwarelach, przedstawiających Pałac Juliusza Heinzla i Pałac Izraela Poznańskiego, życząc jednocześnie szerokiej drogi do Rawy Mazowieckiej, gdzie Pana Marka Krajewskiego oczekiwali następni klubowicze DKK.
Po spotkaniu zostały nam przede wszystkim niezapomniane wrażenia, wpis do bibliotecznej Księgi Gości, fotografie i oczekiwanie na kolejną książkę....




Fot. Przekazanie Gościowi przez Joannę Lipińską kawałka secesyjnej Łodzi w barwnych akwarelach ;-)




Fot. (w ferworze walki - nieostre) ... ;-))

13.11.2008

DKK w listopadzie

26 listopada (środa) o godzinie 17.00 zapraszamy klubowiczów i wszystkich chętnych na spotkanie DKK.
Z pewnością lektura "Alei samobójców" autorskiego duetu - Marek Krajewski i Mariusz Czubaj - dostarczy nam mocnych wrażeń.

7.11.2008

Spotkanie autorskie



U NAS !!!


W RAMACH PROJEKTU
”DYSKUSYJNE KLUBY KSIĄŻKOWE” ZAPRASZAMY
NA SPOTKANIE AUTORSKIE
15 LISTOPADA (SOBOTA)
O GODZINIE 15.00


Źródło fot.: www.marekkrajewski.pl/img/top-face.gif

Jubileusze i kulinaria biblioteczne

"Dwójce" i "Trójce" stuknęło pięć dych.
23 października gościły nas Koleżanki z Filii nr 3 przy Jurczyńskiego, dzisiaj Dziewczyny z Filii nr 2 przy Tuwima.
Jubileusze rządzą się swoimi prawami. Najpierw jest sentymentalnie, bo snują się wspomnienia, potem oficjalne, bo gratulacje i okolicznościowe adresy, następnie już na luzie życzenia i prezenty.
Na koniec jest najmilej, bo najazd na szwedzki stół łączy się z pogaduchami.
Bo świętowanie to najlepsza okazja do wymiany uśmiechów, zdań, doświadczeń i przepisów.

Poniżej na specjalne życzenie:



SAŁATKA WALDORF-ASTORIA
(WALDORF SALAD)
Danie, którym tak się zachwycałyście (aż serce rosło!) ma 115 lat !!!
Tę wykwintną (dla niektórych pewnie dziwaczną) sałatkę wymyślił w 1893 roku szef kuchni (z szacunkiem wymawiaj: maître d'hôtel) na otwarcie ekskluzywnego The Waldorf-Astoria Hotel w Nowym Jorku.
Hotel (od 1949 roku w rękach Hiltonów) słynie wśród obrzydliwie bogatych tego świata zarówno z oryginalnej architektury, jak i wyśmienitej kuchni.
W wersji podstawowej sałatkę przyrządza się z jabłek, selera, orzechów włoskich i majonezu.
W ciągu wieku różni kulinarni szaleńcy tworzyli wariacje na temat..., a to z bananem
lub ananasem i świeżym selerem naciowym zamiast gotowanego korzeniowego, z pieczonym kurczakiem, sałatą, i pomarańczą.
Moja wersja Jubileuszowo-Biblioteczna:

Składniki:
2 średnie selery korzeniowe (obrać i zblanszować w wodzie z cytryną lub octem, po to, by jasny był);
2 jabłka
2 pomarańcze
2 banany
rozdrobnione orzechy włoskie
rodzynki
posiekana natka pietruszki
majonez
sól, pieprz
seler i jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach, albo jak kto lubi się bawić - pokroić w słupeczki; inne składniki pokroić; wymieszać, jeść i poczuć się jak milioner.
Smacznego życzy - Joanna Lipińska