23.02.2011

DARY

Serdecznie dziękujemy wszystkim Naszym Czytelnikom
za dary na rzecz naszej Biblioteki.



1.Balogh Mary – Między występkiem a miłością
2.Basso Adrienne – Uwieść aroganta
3.Biaa-Gauß Karin – Yorkishire terrier
4.Brown Dale – Cieśnina
5.Bułhakow Michaił – Notatki na mankietach
6.Campbell Jack – Zaginiona flota
7.Ferguson Jan – Asertywność doskonała
8.Fielding Helen – Bridget Jones's Diary
9.Glukhovsky Dmitry - Metro 2034
10.Grzesiuk Stanisław – Na marginesie życia
11.Hardy Thomas – The Woodlanders
12.Hemingway Ernest – The Snows of Kilimanjaro
13.Hugo Victor – The Toilers of the Sea
14.Kesey Ken – One Flew over the Cuckoo's Nest
15.Modlińska Dorota – Konie i źrebięta
16.Orwell George – 1984
17.Pezzelli Peter – Kuchnia Franceski
18.Pilipiuk Andrzej – Jeszcze nie zginęła
19.Marrs Jim – Ściśle tajne
20.Piras Claudia – Lady
21.Quick Amanda – Czekaj do północy
22.Quick Amanda – Ryzykantka
23.Saint-Exupery Antoine de – Wind, Sand and Stars
24.Shaw George Bernard – Pygmalion
25.Tuszyński Bogdan – Radio i sport

1.02.2011

MAJSTER LEPIGLINA ZAPRASZA!!!

ŁÓDZKA AKADEMIA CERAMIKI
wraz
z DZIAŁEM GROMADZENIA…
Miejskiej Biblioteki Publicznej Łódź-Widzew

zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych
na
II Edycję Warsztatów Ceramicznych
“Nie Święci Garnki Lepią”

Od lutego 2011 roku zajęcia odbywać będą się w środy
w godz. 17.30-19.00,
w siedzibie Biblioteki przy ulicy Ketlinga 21 na Janowie.
Koszt 120 zł. za miesiąc warsztatów.
W cenę wliczone są wszystkie materiały do twórczości:
wysokiej jakości glina, angoby, szkliwa, narzędzia
i fartuchy ochronne
oraz dwukrotny wypał prac w specjalistycznym piecu.

Warsztaty prowadzone są
przez Artystkę Ceramika (ZPAP-PSU),
posiadającą kwalifikacje pedagogiczne.

Zapraszamy na ciekawe zajęcia edukacyjne,
rozwijające wyobraźnię przestrzenną
i kształcące umiejętności manualne.

CISZA POTRZEBNA BYŁA NAM...

Jonasz Kofta

Song o ciszy

Wy mnie słuchacie, a ja
Śpiewam tekst z muzyką
Taka konwencja, taki moment
Więc tak jest
Zaufaliśmy obyczajom i nawykom
Już nie pytamy
Czy w tym wszystkim jakiś sens

A ja zaśpiewać dzisiaj chcę
w obronie ciszy
Choć wiem nie pora, nie miejsce i nie czas

Bo gdy się milczy, milczy, milczy
To apetyt rośnie wilczy
Na poezję
Co być może drzemie w nas

Przecież dosyć już mamy
Huku i jazgotu
Ale gdy cicho to źle
I głupio nam
Jakby się zepsuł życia niezawodny motor
Coś nie w porządku
Jakbyś był już nie ten sam

Cisza zagłusza, sam już nie wiesz jaki jesteś
Więc szybko włączasz wszystko co pod ręką masz

Bo gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Bo gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas

Gdy kiedyś łomot nagle umrze w dyskotekach
Do siebie nam dalej będzie niż do gwiazd
Zanim coś powiesz tak jak człowiek do człowieka
Cisz zgruchocze i wykrwawi wszystkich nas

Dlatego uczmy się ciszy i milczenia
To siostry myśli, świadomości przednia straż

Bo gdy się milczy, milczy, milczy
To apetyt rośnie wilczy
Na poezję
Co być może drzemie w nas