9.06.2011

POETYCKI HOŁD TRUSKAWKOM





Truskawki w Milanówku

Ja mam na ogół pamięć krótką,
ja mam na ogół pamięć złą,
ktoś do mnie mówił: "Niezabudko"
Zupełnie nie pamiętam, kto.
Ktoś mnie ubierał w perły, futra,
Kto? Całkiem nie pamiętam, lecz
Aż po starości jesień smutną
Pamiętać będę jedną rzecz:
Truskawki w Milanówku,
Tamten ganeczek w dzikim winie,
Te interludia na pianinie,
To jeszcze mi się śni,
Truskawki w Milanówku,
Pogodny wuj reakcjonista,
Który "Brygadę Pierwszą" świstał,
Słuchając BBC.
Truskawki w Milanówku
Na talerzykach Rosenthala
Przysiadły od hołoty z dala
Wśród śmietankowej mgły.
Truskawki w Milanówku
I ten przechodzień, spacerowicz,
Inteligentny jak Gombrowicz,
To właśnie byłeś ty.
Nie mam pamięci do detali,
Ale pamiętam furtki skrzyp,
A potem księżyc się zapalił
i łypnął ku nam łypu-łyp.
Ja miałam oczy nieprzytomne,
Czułam gorący poszum krwi,
Więcej nie pomnę, ale pomnę,
Jak strasznie smakowały mi
Truskawki w Milanówku,
cukier jak śnieg Kilimandżaro,
wuj przez sen mruczał "Cztery karo",
bo we śnie w brydża grał.
Truskawki w Milanówku,
Na widelczyku srebrnym drżące,
O cichym zmierzchu sprzyjające
Związkowi dusz i ciał.
Truskawki w Milanówku,
Na księżycowy promień złoty
Ty nawlekałeś swe tęsknoty,
A ja westchnienia me.
Truskawki w Milanówku,
Przez chwilę człek nie podejrzewał,
Że to nie Lorelei w mgle śpiewa,
Lecz gwiżdże EKD...
Cichą tęsknotę darmo kojąc,
W jesienny zapatrzona liść,
Chcę bardzo, by piosenka moja
Zawarła jeszcze taką myśl:
Że kalarepa z Wołomina,
Która stanowi czasu znak,
Choć strasznie mnożyć się zaczyna,
Wspominać tak się nie da jak
Truskawki w Milanówku,
Martwa natura, żywy dowód,
Że jeszcze wciąż istnieje powód,
By podwieczorki jeść.
Truskawki w Milanówku,
Wytworne żarty od niechcenia,
Ach, pracowały pokolenia
Na formę tę i treść.
Truskawki w Milanówku,
Wuj konkubinę miał w Brwinowie,
Ale nam o niej nie opowie,
Wuj już na chmurce gdzieś.
Truskawki w Milanówku,
Wasz czar nie zniknął i nie przepadł,
Nim was zagłuszy kalarepa,
Poświęcam wam tę pieśń.

Wojciech Młynarski

BIBLIOTEKARSKA "GĘBA" - VIII

„Wypożyczalnia książek w Rackmoor, była długim wąskim pomieszczeniem, znajdującym się na parterze małego szeregowego domku, który z zewnątrz przypominał wszystkie stojące w sąsiedztwie. Parter jednak został wewnątrz przebudowany. Usunięto ściany, dzięki czemu to, co kiedyś było prawdopodobnie przedpokojem, jadalnią, salonem i kuchnią, stanowiło teraz jedną dużą przestrzeń. Kontuar dla bibliotekarki wyglądał tak, jakby go przeniesiono z jakiegoś starego pubu. Na kontuarze znajdowała się tabliczka domagająca się od czytelnika CISZY, zanim ten zdążył się nawet rozejrzeć. Różnej wysokości półki z książkami, wytarty dywan, pewna liczba małych lampek, stanowiących zbieraninę nie od kompletu – wszystko to sprawiało wrażenie, że do urządzenia tego pomieszczenia użyto przedmiotów, które pozostały po wyprzedaży rzeczy używanych [... ]
Sama panna Cavendish swoim wyglądem także przywodziła na myśl taką wyprzedaż. Do tego wrażenia przyczyniały się: jej stara brązowa spódnica, sięgająca prawie kostek, obwisły oliwkowy kardigan oraz ciemne włosy, uczesane w kok przypominający poduszeczkę do szpilek.[...]
„Wszystko wskazywało na to, że praca w bibliotece stanowi prawdziwe powołanie panny Cavendish. Jej oczy patrzące teraz na Jury’ego ponad szkłami okularów, które zabezpieczała okalająca jej szyję wąska taśma z rypsu, sprawiały wrażenie słabych i zdawały się sugerować, że ich właścicielka spędziła zbyt wiele wieczorów na czytaniu. Ziemista twarz panny Cavendish, upstrzona licznymi pieprzykami, przypominała pokrytą pozostałymi z pleśni przebarwieniami kartkę książki. A kiedy kobieta się poruszała, zdawała się szeleścić tak jak książka, której kartki wypadają z grzbietu, choć w rzeczywistości ten odgłos był prawdopodobnie szelestem jej sztywnej halki [... ]"

Pod Przechytrzonym Lisem /
Martha Grimes ; przeł. Anna Bartkowicz
Warszawa : Wydawnictwo W.A.B., 2008
. - 373, [3] s. ; 20 cm
(Mroczna Seria)
ISBN 978-83-7414-485-8


1.06.2011

CZYTELNICZE BRACTWO WYPŁUKIWACZY ZŁOTA

Jak zawsze możemy liczyć na Wielkie i Gorące Serca
Naszych Czytelników!!!
W imieniu Dzieci dziękujemy za wszystkie grosiki!!!
Kwota zebrana podczas akcji "Gorączka złota",
którą organizuje Polski Czerwony Krzyż,
dofinansowuje kolonie dla najuboższych dzieci.