29.12.2008

Prawie SYLWESTROWE, sentymentalne DKK




Dzisiaj po raz dwunasty w tym roku spotkałyśmy się w Dyskusyjnym Klubie Książki.
Wyjątkowo w poniedziałek, bo w środę nie dałoby rady - fryzjer, paznokcie, Sylwester, bal, koniec roku...
Spotkanie wyjątkowe, bo uroczyste, i w nastrojach jeszcze bożonarodzeniowych, więc sentymentalnych.
Tym razem nie czytałyśmy umówionej lektury. Albo - nie omawiałyśmy przeczytanej lektury...i tak dalej, czy jakoś tak... ;-)
Byłyśmy zaganiane...
Jak wcześniej zostało postanowione, miałyśmy dzisiaj przywoływać KSIĄŻKI Z DZIECIŃSTWA i KSIĄŻKI-PREZENTY. I tak też się stało.
A przy okazji dzieciństwa, udało nam się powspominać! I zrobiło się jeszcze przyjemniej i cieplej (takim szczególnym ciepełkiem..) niż zwykle!
Co można wspominać w takim szczególnym miesiącu?
Oczywiście, że Wigilie! Te sprzed lat - wielopokoleniowe, gromadne i tłoczne, gwarne i RADOSNE, szykowane kilka dni wcześniej, uginające się i trzeszczące w szwach stoły pełne smakowitości, absolutnie i obowiązkowo u BABCI!

Brak komentarzy: