12.05.2009

BIBLIOTEKARSKA "GĘBA" - V


LIRAEL - TRZECIA ASYSTENTKA
BIBLIOTEKARKI
Lirael – córka Clayrów to druga, po „Sabriel”
część australijskiej trylogii fantasy o Starym Królestwie,
napisanej przez Gartha Nixa. Ostatnia część stanowi
powieść pt.: „Abhorsen”.
Lirael jest niezwykle samotną, młodą czarodziejką.
Jako pięcioletnia dziewczynka została porzucona
przez matkę. Ponadto czuje się czarną owcą klanu Clayry,
bowiem nie posiadła Daru Widzenia, mimo ukończonych 16 lat,
tak jak pozostała, żeńska część rodziny.
Dlatego też Lirael znajduje zajęcie
w tajemniczej Bibliotece...

ROZDZIAŁ 6:
TRZECIA ASYSTENTKA BIBLIOTEKARKI
Główna Bibliotekarka urzędowała w wielkim gabinecie
wykładanym dębowym drewnem. Najważniejsze
miejsce zajmowało w nim bardzo długie biurko z blatem
usłanym księgami i najróżniejszymi papierami. Na
wierzchu leżała duża mosiężna taca, na której znajdowały
się resztki śniadania i nagi miecz o srebrnym ostrzu.
Rękojeść spoczywała w pobliżu dłoni kobiety.
Lirael stanęła przy biurku i skłoniła głowę, gdy tymczasem
Bibliotekarka czytała uważnie liścik od Sanar
i Ryelle przyniesiony przez nią.
— No? — głęboki, władczy głos Bibliotekarki sprawił,
że Lirael niemal podskoczyła. — Chcesz zostać bibliotekarką?
— T-tak — wyjąkała.
— Ale czy się nadajesz? — drążyła kobieta. Dotknęła
rękojeści miecza i przez chwilę Lirael wydawało się, że go
podniesie i zacznie wymachiwać, aby sprawdzić, czy nowo
przybyła kandydatka do pracy nie przestraszy się.
Wyraz jej twarzy nie zdradzał żadnych uczuć. Gestykulowała
oszczędnie, jakby szykowała się do gwałtownego
wybuchu.
— Czy się nadajesz? — powtórzyła.
— Uhm... nie wiem — wyszeptała Lirael.
Bibliotekarka wyszła zza biurka tak szybko, że dziewczyna
nie wiedziała, czy przypadkiem nie mrugnęła
i dlatego nie zanotowała tego błyskawicznego ruchu.
Vancelle była niewiele wyższa od Lirael, lecz wydawało
się, że przytłacza ją wzrostem. Miała jasnoniebieskie
oczy i miękkie, lśniące włosy, srebrzystosiwe, jak
delikatny popiół gasnącego ogniska. Na palcach nosiła
wiele pierścieni, a na lewym nadgarstku srebrną bransoletę
z siedmioma błyszczącymi szmaragdami i dziewięcioma
rubinami. Nie sposób było odgadnąć, ile ma lat.
Lirael zadrżała, gdy Bibliotekarka wyciągnęła dłoń
i musnęła znamię Kodeksu na jej czole. Czuła, że znak
rozpala się, rozgrzewa i ujrzała blask odbijający się
w klejnotach kobiety. Cokolwiek wyczuła w znamieniu
Lirael, nie dała tego po sobie poznać. Cofnęła się i wróciła
za biurko. Jej dłoń znów powędrowała ku rękojeści
miecza.
— Nigdy dotąd nie przyjmowałyśmy bibliotekarki, której
wcześniej nie wskazało Widzenie — powiedziała, kręcąc
głową. — Wydaje mi się, że ciebie nikt nie Widział,
prawda?
Lirael poczuła, że w ustach robi jej się sucho. Nie
mogąc wykrztusić ani słowa, skinęła tylko głową. Wymykała
jej się nagle szansa znalezienia dla siebie jakiegoś
miejsca na świecie, perspektywa pracy, stania się kimś...
— Jesteś dość tajemnicza — mówiła dalej Bibliotekarka.
— A dla takich osób nie ma lepszego miejsca niż
nasza Biblioteka — zresztą lepiej zostać bibliotekarką niż
częścią kolekcji.
Lirael nie bardzo zrozumiała jej słowa. Nagle znów
powróciła nadzieja i odzyskała głos.
— To znaczy... to znaczy, że się nadaję?
— Tak — powiedziała Vancelle, Główna Bibliotekarka
Wielkiej Biblioteki Clayrów. — Nadajesz się i możesz
zaczynać od razu. Zastępczyni Ness powie ci, co masz
robić.
Lirael wyszła oszołomiona szczęściem. Przebyła pró-
bę. Została przyjęta. Będzie bibliotekarką.
Zastępczyni Ness tylko pokręciła nosem na nowo
przybyłą i od razu odesłała ją do Roślin, Pierwszej
Asystentki, która z roztargnieniem pocałowała Lirael w po-
liczek i przekazała pod opiekę Drugiej Asystentki, Imshi.
Ta miała dopiero dwadzieścia lat i niedawno zamieniła
żółtą kamizelkę z jedwabiu na czerwoną, co oznaczało
awans z Trzeciej Asystentki na Drugą.
Zaprowadziła Lirael do Szatni, ogromnej sali pełnej
najróżniejszych przyborów, broni i sprzętu przydatnego
w pracy bibliotekarek, począwszy od lin do wspinaczki,
a skończywszy na bosakach. Były tam też całe tuziny
specjalnych kamizelek, wszystkie w najróżniejszych ko-
lorach i rozmiarach.
— Trzecia Asystentka nosi żółtą, Druga — czerwoną,
Pierwsza — niebieską, Zastępca — białą, a Szefowa —
czarną — wyjaśniła Imshi, pomagając Lirael włożyć no-
wiutką żółtą kamizelkę na strój roboczy. — Cięższa niż
można się spodziewać, prawda? To zwykłe płótno obszy-
te jedwabiem. Dlatego jest taka mocna. Pętelka na koł-
nierzu służy do zaczepienia gwizdka. Wtedy wystarczy
skłonić głowę i gwizdnąć, kiedy coś przytrzyma ci ręce.
Używa się go tylko w najtrudniejszych sytuacjach. A jeśli
sama usłyszysz gwizd, rzucaj wszystko, biegnij w jego
stronę i zrób, co się da, żeby pomóc.[...]
(Garth Nix: Lirael. Kraków: Wydaw. Lit., 2004, s.62-71)

Brak komentarzy: